sobota, 11 grudnia 2010

Wariaci z żelazka

Właśnie wszyscy mnie męczą żebym napisała notkę na bloga wiec pisze:
po pierwsze Ada dziękujemy Ci za pyszne ciasteczka!!! Przy analizie tras z tego rocznych zawodów,do późnej nocy, wszyscy zajadali je ze smakiem. Mega pilnował wszystkich ale zjadł ich najwięcej.Podczas tej analizy Marek i Jasiek zostali nazwani 'Kelnerami' ,a Michał czeka na awans!

Na dzisiejszym treningu Marek,Jasiek,Daria, Kamil i Roksana poszli na biegówki.

Jędrek, Kamil,Daniel, Piotrek najpierw odśnieżali, a potem grali w piłkę- a Trener Włodek, jak wrócił ze mną z Treningu, nie mógł wrócić do starszych bo musiał pilnować piłkarskich oszustów.
Reszta poszła biegać. Wybieganie, sprawność i mocne rytmy,po których każdy miał dość. 5x150m. w śniegu po łydki. Nawet Garbacik mocno się zmęczył.

Dziś było testowanie skutera, Trener Spajder, i trener Włodek wariowali na skuterze. Trener Spajder najpierw odnowił ślad pod biegówki. A po treningach trener Włodek wczuł się i jeździł po lesie. 



Ja wróciłam z trenerem, przygotować wszystkim ciepłą herbatę.


Czekając z cierpliwością na obiad, Mega i przyjaciele grali zawzięcie w catching features, i wygrali z trenerem Włodkiem 80 min. i zajęli 10 miejsce! :)

Jest super, Pan Heniu gotuje nam pyszne obiady. Niestety wracamy już jutro popołudniu. Czeka nas jeszcze dziś drugi trening, choć wszyscy są wykończeni.


Do zobaczenia, Marta :)

2 komentarze:

  1. Dzięki,że coś piszecie na blogu. Jestem bardzo ciekawa co jeszcze fajnego robicie. Gdyby nie wasze wpisy nudziłabym się jeszcze bardziej! Godzinę temu grałam z mamą w memory ,a później w warcaby.

    pozdrowienia z Maszkowa Adzik:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witamy nową blogerkę! Podoba mi się hasło - Mega i przyjaciele - fajne - może jakiś boys band stworzą :).

    OdpowiedzUsuń