Cześć wszystkim! Od niedzieli jesteśmy w obozie koncentracyjnym (jak twierdzi trener Włodek). Trenujemy bardzo wytrwale, a pan Henio gotuje nam pyszne żarełko. Od paru dni Żelazkiem zawładnęła mafia, w którą gramy co wieczór po kolacji. Dziś biegaliśmy scorelauf. Starsi biegali go na warstwicówce, natomiast młodsi na normalnej mapie. Część osób miała niewielkie problemy. Nasza początkująca zawodniczka Ania Kustosz zgubiła się na trasie, lecz szybka interwencja ekipy poszukiwawczej w składzie: Marcin, Grzesiek D., Adam, Jędrek oraz opiekuńczy brat Elfik udali się na poszukiwania. Ania szybko dotarła do naszej grupy, lecz nieświadomi tego poszukiwacze czekali na nią na starcie, gdzie z nudów zbudowali szałas.
Część ekipy po opisywanym treningu.
A teraz foto impresje...
Ekipa narciarzy z Żelazka :)
Gdzie ten punkt? :)
Wyciąg narciarski...
A oto nasza nowa koleżanka :)
Ania, Majka, Ada, Marta i Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz