Tak jak rok temu, sporo osób z naszej sekcji zdecydowało się wziąć udział w Biegu ku Rogatemu Ranczu. Był to bieg przełajowy na dystansie 8.2km. Wszyscy dzielnie walczyli w naprawdę trudnym biegu o dużych przewyższeniach.
Świetną formą pochwalić się mogła "przyszła Królowa Polskiej Orientacji":d. Paulina w naprawdę znakomitym czasie - 36:38 ukończyła bieg na trzecim miejscu wśród kobiet. Swój wynik w porównaniu z zeszłym rokiem poprawiła o ponad 4 minuty. Myślę, że jest to dowód dla wszystkich, że talent+ciężka praca = sukces.
Bardzo dobry bieg zaliczyła dzisiaj też Natalka. Czas 42:14 pokazuje, że warto ciężko trenować w zimie, ponieważ forma biegowa na początku sezonu będzie wysoka.
Na 75 miejscu bieg ukończył Jan Gracjasz z czasem 41:58, Lilianna Etterle-Biederman była 90, z czasem 43:12, a Ola Żanowska 105 z czasem 44:24. Gratulujemy naprawdę pięknej walki i niezłych czasów. Oby tak dalej!
Ja swój start muszę zaliczyć do nieudanych, ale "gdyby nie porażki nie umielibyśmy docenić zwycięstwa". Mam nadzieję, że przyjdą jeszcze lepsze biegi. Czas 41:54 nie satysfakcjonuje mnie. Oprócz kiepskiej formy spowodowanej chorobami - już mam ich dość, źle rozplanowałem bieg i za mocno pobiegłem początek trasy. Szkoda, ale teraz czas wziąć się za regularny trening (oby mnie nie łapały choroby i przeziębienia) i jak najlepiej pobiec cross.
Świetną formą pochwalić się mogła "przyszła Królowa Polskiej Orientacji":d. Paulina w naprawdę znakomitym czasie - 36:38 ukończyła bieg na trzecim miejscu wśród kobiet. Swój wynik w porównaniu z zeszłym rokiem poprawiła o ponad 4 minuty. Myślę, że jest to dowód dla wszystkich, że talent+ciężka praca = sukces.
Bardzo dobry bieg zaliczyła dzisiaj też Natalka. Czas 42:14 pokazuje, że warto ciężko trenować w zimie, ponieważ forma biegowa na początku sezonu będzie wysoka.
Na 75 miejscu bieg ukończył Jan Gracjasz z czasem 41:58, Lilianna Etterle-Biederman była 90, z czasem 43:12, a Ola Żanowska 105 z czasem 44:24. Gratulujemy naprawdę pięknej walki i niezłych czasów. Oby tak dalej!
Ja swój start muszę zaliczyć do nieudanych, ale "gdyby nie porażki nie umielibyśmy docenić zwycięstwa". Mam nadzieję, że przyjdą jeszcze lepsze biegi. Czas 41:54 nie satysfakcjonuje mnie. Oprócz kiepskiej formy spowodowanej chorobami - już mam ich dość, źle rozplanowałem bieg i za mocno pobiegłem początek trasy. Szkoda, ale teraz czas wziąć się za regularny trening (oby mnie nie łapały choroby i przeziębienia) i jak najlepiej pobiec cross.
Garbacik
P.S.
Sory, że we wpisie nie ma fotek, ale takich nie posiadam.
no no, to gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńMichał, nie przejmuj się i systematycznie pracuj, a pojawią się efekty.
Pozdrowionka!
Gajo
Michał, przestań myśleć o chorobach!!! Skoncentruj się na tym, że jesteś zdrowy, trenujesz i do przodu !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dobra wskazówka Luśka :)
OdpowiedzUsuńPozytywne myślenie i wizualizacja to podstawa :) Nie ma większej siły, niż siła ludzkiego umysłu.
Gajo